Auta elektryczne i hybrydowe bez akcyzy – jest zgoda Komisji Europejskiej

Choć ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych uchwalono w styczniu 2018 roku, dopiero 18 grudnia 2018 Komisja Europejska wyraziła zgodę na przewidziane w niej zwolnienie z akcyzy aut elektrycznych, napędzanych wodorem oraz hybryd.

Nowa ulga nie działa wstecz, tzn. akcyzy nie trzeba będzie odprowadzać tylko przy zakupie nowych aut, a nabywcy którzy kupili je wcześniej, nie dostaną zwrotu podatku

Dotychczas akcyza dla większości aut elektrycznych i hybrydowych wynosiła zaledwie 3,1 proc., więc na duże obniżki cen nie ma co liczyć

Zwolnienie z akcyzy hybryd ma charakter tymczasowy

Niemal rok trwała procedura uzyskania od Komisji Europejskiej zgody na zwolnienie wybranych kategorii pojazdów z obowiązku opłaty akcyzy. Komisja musiała sprawdzić, czy takie zwolnienie nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej. Teraz już polski rząd będzie mógł oficjalnie twierdzić, że nabywcy aut z ekologicznym napędem mogą w naszym kraju liczyć na preferencje podatkowe. Tyle że w większości przypadków będą one naprawdę minimalne.

Luksusowe hybrydy (na trochę) potanieją

Aktualnie akcyza na samochody jest uzależniona przede wszystkim od pojemności silnika (do 2 litrów pojemności to 3,1 proc., powyżej 2 litrów jest to 18,6 proc.). Auta z napędem wyłącznie elektrycznym zaliczane były do pierwszej grupy. Oznacza to, że rzeczywiście wyraźnie tańsze mogą być głównie hybrydowe auta luksusowe i duże SUV-y.

O ile w przypadku aut elektrycznych i napędzanych wodorem zwolnienie z akcyzy ma pozostać na stałe, to już – zgodnie ze stosownymi zapisami w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych – to już ulga dla hybryd jest tymczasowa i ma zniknąć do 1 stycznia 2021 roku.

„Elektryk” w firmie lepiej się amortyzuje

Kolejna dobra wiadomość jest taka, że Komisja Europejska wyraziła zgodę również na to, żeby w przypadku aut kupowanych przez firmy możliwe było stosowanie korzystnej stawki amortyzacji dla elektrycznych aut osobowych do wartości poniżej równowartości 225 000 zł. Przypomnijmy, że od stycznia 2019 roku wchodzą w życie przepisy w myśl których limit amortyzacji dla aut z silnikami spalinowymi wynosi 150 tys. zł

Piotr Szypulski

www.auto-swiat.pl